piątek, 17 października 2014

Trudno o prawdziwą przyjaźń

Kiedyś było w nas więcej życzliwości dla innych. Dziś szukamy głównie osób, które pomogą nam w karierze.
Jeszcze nie tak dawno, aby zawrzeć nową znajomość trzeba była wyjść z domu na prywatkę lub do klubu. Teraz, jak zauważyła Aneta Styńska, psycholog, wystarczy włączyć komputer i w Internecie można znaleźć bratnią duszę nawet w Australii. To pułapka, w która wpadamy. Dużo pracujemy, spotykamy się głównie ze znajomymi z sieci i brakuje nam już czasu na bezpośrednie kontakty.
- Mąż i żona otwierają swoje laptopy i spędzają czas razem, ale każde w swoim świecie. Potem spotykają się na sali sądowej dwie obce osoby – mówiła.
Zauważyła, że w życiu szukamy osób, które mogą nam w czymś pomóc - doradcy inwestycyjnego, trenera, dietetyka czy psychologa. To nam daje wiarę, że jesteśmy kimś lepszym. Obracamy się głównie w gronie naszych doradców i z nimi wymieniamy się wizytówkami .
- Obudowujemy się sztucznym kordonkiem ludzi, którzy niekoniecznie muszą mieć dobre intencje, żeby się z nami zaprzyjaźnić – mówiła. w tym świecie nie ma miejsca na prawdziwą przyjaźń.